PZU musi konkurować z elitą
Michał Krupiński | Moim celem jest, aby PZU było firmą o zasięgu międzynarodowym, z rozpoznawalną poza Polską marką, aby rywalizowało z największymi – mówi Mateuszowi Pawlakowi i Pawłowi Rożyńskiemu nowy prezes ubezpieczyciela.
Rz: Podobają się panu wyniki PZU?
Rok 2015 z pewnością nie był łatwy dla grupy PZU. Wygenerowany wynik finansowy jest najniższy od czasu debiutu PZU na giełdzie i spadł względem poprzedniego roku o 21,1 proc.
Co by pan poprawił?
Pracuję dla PZU od stycznia. Chciałbym, aby ta sytuacja była impulsem dla pozytywnych zmian w PZU. Musimy się skupić przede wszystkim na działalności ubezpieczeniowej po to, by móc oferować klientom najlepsze produkty ubezpieczeniowe chroniące ich przyszłość, majątek i zdrowie. Uważam, że spółka nie została należycie przygotowana na środowisko niskich stóp procentowych. Stąd tak silny spadek wyniku lokacyjnego. Dlatego wprowadzimy nowy model inwestowania, by móc generować stałe wysokie zwroty z inwestycji. Nie podobają mi się też koszty działalności. Chcemy je zredukować. W ciągu najbliższych trzech lat możliwa jest redukcja kosztów stałych o 20 proc. W ten sposób będziemy mogli oferować jeszcze bardziej konkurencyjne produkty klientom.
To sporo. Ponad 0,3 mld zł w stosunku do bazy kosztów w roku 2015. Będą zwolnienia?
Szczegółowy plan realizacji tego założenia przedstawimy za trzy miesiące.
Grupa zdecydowała się na inwestycję w rządowy fundusz wspierający start-upy. Czy to oznacza, że PZU będzie spółką misyjną?
PZU...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta